Przeżyliśmy w MOK maraton stand-upów

Publiczność płakała ze śmiechu podczas pięciu wieczorów stand-upowych w MOK.
Naprawdę nie wiemy jakim cudem nikt nie pękł ze śmiechu, bo było ku temu nadzwyczaj wiele okazji. W ostatnich kilku tygodniach wystąpiło na scenie MOK aż pięcioro mistrzyń i mistrzów polskiego stand-upu, prezentując swoje najnowsze programy. Niektórym z nich towarzyszyły supporty. Wiele osób odwiedzających w tym czasie MOK popłakało się ze śmiechu, a nadwyrężone mięśnie brzucha czuło się jeszcze przez kilka następnych dni.
Prześmieszną serię rozpoczął pod koniec stycznia Daniel Midas, który przyjechał do Leszna z programem „Złote myśli”. Z kolei w lutym odbyły się w MOK aż trzy stand-upowe wieczory. Rafał Pacześ rozbawił publiczność występem pt. „ProkuraTOUR’a”. Magda Kubicka zaprezentowała program „Chcę Cię poznać”, a jako suport wystąpiła Marlena Mysza. Kolejnym komikiem, który rozśmieszał leszczyńską publiczność, był Maciej Brudzewski, prezentując żarty i zabawne przemyślenia na temat „Co ludzie powiedzą”. Supportował go Paweł Bakteria. Maraton stand-upów zamknęła na początku marca Wiolka Walaszczyk, bawiąc nowym programem pt. „Mleczarnia z Przecławia”. Wprowadzeniem do jej występu zajął się Bartosz Strusiński.
To był prawdziwy festiwal śmiechu, bo ciągu niespełna 6 tygodni na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury zobaczyliśmy występy aż 8 stand-uperów i stand-uperek. Jeżeli ktoś czuje niedosyt, to mamy świetną wiadomość – podczas Dni Leszna 2025, w sobotę 31 maja, na Rynku w Lesznie wystąpi Bartosz Gajda. My też nie możemy się doczekać!